piątek, 16 września 2016

WAKACYJNA WYPRAWA 2016

Witajcie,

zgodnie z zapowiedzią z 12.07.2016 w tym roku wyjazd wakacyjny "musiał" przypaść nam w terminie od 8.08 do 22.08.2016. Sugerując się też nieco pogodą w sierpniu zeszłego roku a był on upalny, liczyliśmy też na upały. Niestety tym razem pogoda nas zawiodła.
W tym roku obraliśmy sobie do odwiedzenia 3 pola campingowe w tym 2 nowe. Pierwsze do którego się udaliśmy nosiło nazwę Pajurio Takas w miejscowości Karkle na Litwie, pomiędzy Kłajpedą a Pałangą nad Morzem Bałtyckim.
Na początek kilka informacji  praktycznych dla osób przekraczających granicę z Litwą w celach turystycznych. Zaraz po przekroczeniu granicy polsko-litewskiej w Budzisku należy zakupić winietę. W zależności od ilości dni które chcemy spędzić w tym kraju są winiety 1 dniowe, 7 dniowe, miesięczne. My zakupiliśmy winietę 7 dniową - koszt 14 Euro. Dalej już wszystkie drogi łącznie z autostradami są bezpłatne.
Osoby dorosłe muszą posiadać ważny dowód osobisty a dzieci albo dowody tymczasowe albo paszporty.
Mimo iż wyruszając w każdą podróż towarzyszy nam nawigacja GPS to czasem nie warto się nim sugerować nawet jak przebywamy po raz pierwszym w obcym kraju. Najważniejsza informacja to przestrzeganie ograniczeń prędkości gdyż zwłaszcza my - obcokrajowcy możemy zapłacić za to wysokie kary pieniężne!
Dlaczego Morze Bałtyckie na Litwie a nie w Polsce? Odpowiedź jest prosta: nad morze w Polsce mamy tyle samo kilometrów co na Litwę więc stwierdziliśmy że tym razem wybieramy Litwę.
Sam camping należy do kompleksu Pajurio Takas w skład którego wchodzi budynek z możliwością wynajęcia mieszkań i camping. Teren campingu lekko podmokły więc trzeba było wybierać miejsce takie aby po ulewie nie pływać w namiocie. Koszt pobytu na tym campingu : bus+2 os dorosłe- 17 euro, dziecko powyżej 5 lat- 2 euro, dziecko do 5 lat - za darmo.
Plusy tego miejsca to bliska odległość do morza ok. 5 minut drogi spacerkiem, w pobliżu ścieżka rowerowa (o niej będzie więcej informacji w osobnym poście). Prysznice z ciepłą wodą i sanitariaty w cenie. Stanowisko do mycia naczyń zadaszone i również z ciepłą wodą. Po raz pierwszy spotkałam się z kuchenką gazową i lodówką do dyspozycji gości. Pralka i suszarka dostępne odpłatnie. Dla dzieci mini plac zabaw w postaci piaskownicy i huśtawki ze ślizgawką. Pani w recepcji bardzo dobrze mówi po angielsku więc porozumieć się można bez problemu.
Duży minus to kamienista plaża o czym do końca nie wiedzieliśmy a i na stronie internetowej kompleksu nie było żadnej informacji. Piasek na plaży zanieczyszczony suchymi gałązkami i kamieniami.
Kolejny camping który odwiedziliśmy to znana już wam od 2 sezonów Szekla w Strzelcach pod Giżyckiem. Tam wszystko bez zmian dlatego nie będziemy zbytnio opisywać tego miejsca.
Prognozy pogody były nieugięte. Zapowiadały się tylko deszczowe dni dlatego 3-ciego campingu już nie odwiedziliśmy. W tym roku takiego prawdziwego lata nie było i trudno też trafić z urlopem w pogodę. Dlatego ten deszczowy z przebłyskami słońca pobyt dał nam wiele do myślenia gdzie spędzić kolejny urlop w 2017 r. Ale o tym opowiemy dopiero za jakiś czas......



Zapraszamy !!!




























BAILEY RANGER

Witajcie, nadeszła ta oto wielkopomna chwila kiedy mogę zdradzić jaka to zmiana u nas zaszła.  Jak wiecie nasz bus poszedł w odstawkę a jeg...