poniedziałek, 19 grudnia 2016

BACKSTAGE POBYTU NA CAMPINGU cz.2

Witajcie,

dzisiaj kolejna porcja informacji na temat rzeczy które mogą przydać się podczas pobytu na campingu.
Śpiwory. Najlepsze śpiwory to takie które..... zajmują mało miejsca - to na pewno ale przede wszystkim są ciepłe i lekkie. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na wypełnienie śpiwora, na temperaturę użytkowania, wagę, konserwację. Przekrój cenowy od 100 do nawet 700zł.
Ręczniki. Tylko szybko schnące z mikrofibry wtedy bez obawy czy jest ciepło czy zimno ręcznik szybko nam wyschnie.
Polary i kurtki. Podczas wycieczek trekkingowych najlepiej ubierać się na cebulkę czyli np. polar+softshell. Przekrój cenowy uzależniony od producenta.
Kurtki puchowe. Ten element może wydać się zbędny i my tez tak myśleliśmy....do czasu. Podczas tegorocznego wyjazdu kiedy pogoda była mocno kapryśna kurtki puchowe zapewniły nam ciepło podczas spacerów czy wycieczek. Przekrój cenowy również uzależniony od producenta.
Buty. Myśląc o wakacjach wyobrażamy sobie plażę, ciepłą wodę i jedyne buty jakie mogą nam się wówczas przydać to klapki. Niestety nie zawsze wyobrażenia są równoważne z rzeczywistością. Nie negujemy oczywiście że zawsze tak jest ale jakby się zdarzyło to co warto wybrać? Najlepiej buty które są lekkie i dobre jakościowo. Ceny są różne. Ja osobiście mogę polecić buty które mam już od 4 lat i nadal są w idealnym stanie, noszone często również zimą. Mówię tu o modelu firmy The North Face Back to Berkeley. Mega lekkie i o dziwo ciepłe buty trekkingowe, całoroczne. Jedyne co nieco odpycha to cena. W sklepie producenta zapłacimy ok 500zł. Warto poszukać w innych sklepach. Buty męskie jakie mogę polecić to modele marki Lowa. Przedział cenowy od 400zł wzwyż. Buty bardzo dobre jakościowo.
Spodnie. Najlepsze szybko schnące, z oddychających materiałów i zajmujące mało miejsca :) Przedział cenowy uzależniony od producenta.
Aparat fotograficzny/kamera. Wakacje, wyjazdy zawsze uwieczniamy na zdjęciach. Do tej pory robiliśmy to aparatem fotograficznym Fuij Film FinePix S 5800. W kolejnym sezonie w 2017r. oprócz zdjęć pokusimy się o nagrywanie filmów kamerą GoPro BlackHero 4. Przekonamy się wkrótce czy jej zakup to był trafiony pomysł.

Zapraszamy do lektury kolejnych wpisów. Kolejne zmiany przed nami.

Pozdrawiam

N.

niedziela, 6 listopada 2016

BACKSTAGE POBYTU NA CAMPINGU

Witajcie,

dzisiaj trochę ciekawostek, gadżetów, nowinek które przydają się na campingu lub mogą się przydać.
Jak już wiecie camper to dom na kółkach. Jestem pod ogromnym wrażeniem w jaki sposób z pozoru niewielki samochód można wyposażyć tak, że wchodząc do niego masz wrażenie że jesteś w domu a nie w samochodzie. Właśnie z powodu ograniczonej powierzchni użytkowej wszystko musi zajmować mało miejsca po to aby niepotrzebnie nie zagracać przestrzeni.
Zacznijmy od kuchni. Zabudowa kuchenna w camperze to szereg małych szafek i szafeczek, schowków które naprawdę są w stanie zmieścić dużo rzeczy.

Talerze i kubki najlepiej aby były z tworzywa nie tłukącego się (w trakcie jazdy gdy niespodziewanie otworzy się szafka ale i podczas pobytu). Najlepszym tworzywem jest melamina. Przekrój cenowy tego typu wyposażenia jest szeroki od 30 zł po nawet 150zł. My zakupiliśmy kilka lat temu zestaw sztućców razem z talerzami i kubkami z niecałe 100zł. Ich jakość nie była najlepsza - musimy zakupić nowe sztućce a talerze mają głębokie rysy.  Przeglądając ofertę wyposażenia camperów znalazłam idealne rozwiązanie na to aby nie gromadzić dużej ilości sztućców jeżeli możemy zminimalizować ich ilość kupując np. łyżko widelce :) Zauważyłam też że dużą odporność na uszkodzenia mają naczynia dla dzieci które także są z melaminy. Nasze naczynia dziecięce przeszły już przez 2 użytkowników i nadal są w bardzo dobrym stanie a nie kosztowały fortuny.
Do tej pory na wyjazdy zabieraliśmy ze sobą domowe garnki (2 szt) + patelnię + pokrywkę. Na kolejny sezon zamierzamy zaopatrzyć się w garnki typowo campingowe gdzie np patelnia na której możemy przyrządzać posiłki jest jednocześnie pokrywką dla garnków. Dzięki temu mamy już jeden zbędny przedmiot mniej.

Kawa z rana jak śmietana ....... mogłoby się rzec. Początkowo zabieraliśmy ze sobą czajnik elektryczny a nawet dodatkowo kawiarkę. W tym roku aby zmniejszyć ilość zajmowanego miejsca zakupiliśmy elektryczny czajnik - uwaga !!! składany o pojemności 0.5 l. Sprawdza się doskonale. Dla kawoszy zwłaszcza amatorów espresso - do kupienia są również ręczne przyrządy do robienia aromatycznego napoju.

Bardzo trafionym pomysłem jest też deska do krojenia z funkcją durszlaka.
W ogóle rozwiązania 2 w 1 na campingu są bardzo mile widziane.
Co zrobić kiedy potrzebna nam jest woda do zbiornika aby móc zmyć naczynia a plastikowe wiadro zajmuje dużo miejsca? Na chwilę obecną rozwiązania są 2: składane wiadro - tak brzmi śmiesznie ale sprawdza się doskonale oraz składany kanister na wodę.

Campertrafi nie ma standardowej zabudowy kuchennej dlatego część rzeczy kuchennych przechowujemy w schowku pod zlewem a część w dobrze wszystkim znanej szafce, plastikowej w skład której wchodzą 3 pojemne półki. Szafka oczywiście składana.
Nie na każdym campingu jest natrysk lub nie zawsze chce nam się korzystać z ogólnodostępnych łazienek. W związku z tym ciekawym rozwiązaniem jest toaleta chemiczna - nasza sprawdziła się nie tylko na campingu również w trasie a także podczas postoju na zakupy oraz składany prysznic. Kabinę prysznicową (składaną) możemy zakupić np. w sklepie Decathlon za 150zł a worek na wodę i pompę w sklepie z akcesoriami campingowymi.

Stół jest bardzo ważnym elementem wyposażenia - zwłaszcza taki który zajmuje mało miejsca ;). Do tej pory mieliśmy składany stół (po złożeniu był kwadratem) i mimo to zajmował dużo miejsca. W tym roku zakupiliśmy stół (podpatrzony podczas zlotu w Bałtowie). Duży i składany w tak sprytny sposób że zajmuje bardzo miało miejsca. Wykonany z aluminium - dzięki temu jest lekki. Blat tworzą 2 składane w harmonijkę panele. Koszt ok 350zł (w zależności od producenta i wielkości stołu).

Już niebawem kolejny wpis na temat tego co jeszcze warto mieć podczas pobytu na campingu.

Zapraszam.

N.

niedziela, 16 października 2016

AKTYWNE WAKACJE 2016 !!!!

Witajcie,

w związku z tym, że pogoda podczas naszego pobytu nie dopisała - na przemian kropił deszcz i świeciło słońce postanowiliśmy nie dać się pogodzie a wręcz przeciwnie stawić jej czoło. Nie bez powodu podczas tego wyjazdu zabraliśmy ze sobą rowery. Podczas pobytu na Litwie postanowiliśmy odwiedzić Delfinarium w Kłajpedzie. Dotrzeć można na dwa sposoby: samochodem i promem lub właśnie rowerem i promem. Początkowo plan był taki ze w drodze powrotnej zajedziemy do portu, zostawimy samochód na parkingu, wsiądziemy na prom i dotrzemy do Delfinarium. Po krótkim namyśle doszliśmy do wniosku że podróż powrotna do Polski może zająć nam kilka godzin i nie chcieliśmy dojechać do Szekli późną porą. Wówczas postanowiliśmy wyruszyć do Delfinarium rowerami. Zacznijmy od początku.

Ścieżka rowerowa oddalona jest od naszego campingu o ok.2 km. Asfaltową leśną ścieżką jedziemy ok. 5 km, następnie przejeżdżamy przez przejazd kolejowy i wjeżdżamy na kolejną ścieżkę po miejscowym parku miejskim. Całość to ok. 10 km. Kolejne kilometry pokonujemy przejeżdżając przez centrum Kłajpedy - dobrze zaopatrzyć się w mapę. Mimo iż w Kłajpedzie byliśmy po raz pierwszy bez trudu dotarliśmy na miejsce tj do portu. Oprócz ścieżek rowerowych które prowadzą przez miasto rowerzyści mają prawo jeździć bus pasem - ta możliwość bardzo nam przypadła do gustu. W porcie bilety kupujemy w biletomacie. Prom kursuje kilka razy w ciągu godziny i nie ma co się tu dziwić gdyż przepłynięcie promem na Mierzeję Kurońską zajmuje ok.5 minut :) Aby dotrzeć do delfinarium musimy pokonać dodatkowo ok 1 km drogi wzdłuż zatoki bo jest jeszcze jedna ścieżka rowerowa, na którą niestety nie wystarczyło nam czasu a wiedzie ona wzdłuż wybrzeża Bałtyku. Można iść pieszo, jechać bryczką, samochodem lub rowerem. Uwaga! Nie zwlekajcie z dotarciem do Delfinarium do ostatniej chwili bo kolejki do kasy są dosyć spore. Dla zainteresowanych: stojak na rowery znajduje się obok kasy Delfinarium. Cennik biletów różni się od tego który podany jest na stronie Delfinarium. Osoba dorosła: 10 Euro, dziecko powyżej 4 roku życia: 5 Euro, dziecko poniżej 4 roku życia: bezpłatnie.
Pokaz tresury jak najbardziej godny polecenia. Byliśmy pod wielkim wrażeniem pracy jaką trenerzy włożyli w naukę ale przede wszystkim inteligencji delfinów które idealnie współgrały z trenerami. Warto naprawdę warto zobaczyć pokaz na żywo. Czas trwania: 30 minut. Po pokazie można obserwować delfiny poprzez przeszklone szyby basenu.

Kłajpedy rowerem nie zwiedziliśmy zanadto ponieważ nasi mali podróżnicy nie mieli na to najmniejszej ochoty a i czas nas nieco ograniczał. Reasumując, przejazd camping-Kłajpeda-camping to 30 km - do dnia dzisiejszego nie mogę uwierzyć że pokonaliśmy taki dystans.
Będąc na campingu w Szekli również wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do Giżycka. Tym razem Giżycko przejechaliśmy wzdłuż i wszerz.  Dojazd z Szekli do Wilkas wiedzie wzdłuż głównej drogi dojazdowej - niestety bardzo ruchliwej i dosyć niebezpiecznej dlatego należy bardzo uważać. W Wilkasach zaczyna się już ścieżka rowerowa. Nie jest to typowa ścieżka rowerowa ale znacznie bezpieczniejsza od pobocza drogi. Z Wilkas wjeżdża się do Giżycka typową ścieżką rowerową dobrze oznakowaną wiodącą przez całe miasto. W Giżycku byliśmy już kilkukrotnie ale nigdy rowerami. Odwiedziliśmy wieżę ciśnień w której nigdy nie byliśmy, marinę, most obrotowy.  Droga camping-Giżycko-camping to 18km.

Polecamy rowerowe wycieczki podczas wakacji (i nie tylko) które łączą aktywność i wspólne spędzanie czasu!















piątek, 16 września 2016

WAKACYJNA WYPRAWA 2016

Witajcie,

zgodnie z zapowiedzią z 12.07.2016 w tym roku wyjazd wakacyjny "musiał" przypaść nam w terminie od 8.08 do 22.08.2016. Sugerując się też nieco pogodą w sierpniu zeszłego roku a był on upalny, liczyliśmy też na upały. Niestety tym razem pogoda nas zawiodła.
W tym roku obraliśmy sobie do odwiedzenia 3 pola campingowe w tym 2 nowe. Pierwsze do którego się udaliśmy nosiło nazwę Pajurio Takas w miejscowości Karkle na Litwie, pomiędzy Kłajpedą a Pałangą nad Morzem Bałtyckim.
Na początek kilka informacji  praktycznych dla osób przekraczających granicę z Litwą w celach turystycznych. Zaraz po przekroczeniu granicy polsko-litewskiej w Budzisku należy zakupić winietę. W zależności od ilości dni które chcemy spędzić w tym kraju są winiety 1 dniowe, 7 dniowe, miesięczne. My zakupiliśmy winietę 7 dniową - koszt 14 Euro. Dalej już wszystkie drogi łącznie z autostradami są bezpłatne.
Osoby dorosłe muszą posiadać ważny dowód osobisty a dzieci albo dowody tymczasowe albo paszporty.
Mimo iż wyruszając w każdą podróż towarzyszy nam nawigacja GPS to czasem nie warto się nim sugerować nawet jak przebywamy po raz pierwszym w obcym kraju. Najważniejsza informacja to przestrzeganie ograniczeń prędkości gdyż zwłaszcza my - obcokrajowcy możemy zapłacić za to wysokie kary pieniężne!
Dlaczego Morze Bałtyckie na Litwie a nie w Polsce? Odpowiedź jest prosta: nad morze w Polsce mamy tyle samo kilometrów co na Litwę więc stwierdziliśmy że tym razem wybieramy Litwę.
Sam camping należy do kompleksu Pajurio Takas w skład którego wchodzi budynek z możliwością wynajęcia mieszkań i camping. Teren campingu lekko podmokły więc trzeba było wybierać miejsce takie aby po ulewie nie pływać w namiocie. Koszt pobytu na tym campingu : bus+2 os dorosłe- 17 euro, dziecko powyżej 5 lat- 2 euro, dziecko do 5 lat - za darmo.
Plusy tego miejsca to bliska odległość do morza ok. 5 minut drogi spacerkiem, w pobliżu ścieżka rowerowa (o niej będzie więcej informacji w osobnym poście). Prysznice z ciepłą wodą i sanitariaty w cenie. Stanowisko do mycia naczyń zadaszone i również z ciepłą wodą. Po raz pierwszy spotkałam się z kuchenką gazową i lodówką do dyspozycji gości. Pralka i suszarka dostępne odpłatnie. Dla dzieci mini plac zabaw w postaci piaskownicy i huśtawki ze ślizgawką. Pani w recepcji bardzo dobrze mówi po angielsku więc porozumieć się można bez problemu.
Duży minus to kamienista plaża o czym do końca nie wiedzieliśmy a i na stronie internetowej kompleksu nie było żadnej informacji. Piasek na plaży zanieczyszczony suchymi gałązkami i kamieniami.
Kolejny camping który odwiedziliśmy to znana już wam od 2 sezonów Szekla w Strzelcach pod Giżyckiem. Tam wszystko bez zmian dlatego nie będziemy zbytnio opisywać tego miejsca.
Prognozy pogody były nieugięte. Zapowiadały się tylko deszczowe dni dlatego 3-ciego campingu już nie odwiedziliśmy. W tym roku takiego prawdziwego lata nie było i trudno też trafić z urlopem w pogodę. Dlatego ten deszczowy z przebłyskami słońca pobyt dał nam wiele do myślenia gdzie spędzić kolejny urlop w 2017 r. Ale o tym opowiemy dopiero za jakiś czas......



Zapraszamy !!!




























wtorek, 12 lipca 2016

JUŻ NIEDŁUGO ????????????? WAKACJE !!!!!

Witajcie,

w dzisiejszym wpisie przedsmak naszych planów wakacyjnych.
W tym roku mieliśmy mały dylemat ponieważ każde z nas miało swój pomysł na kierunek wyjazdu. Ja wakacje wolę spędzać nad wodą a mąż tym razem chciał wyruszyć w góry.
I teraz wyobraźmy sobie 35 stopni ciepła i pieszą, górską wędrówkę z dwójką dzieci na plecach......Oooooo nieeeee.
 Zatem wakacje 2016 spędzimy nad wodą - to pewne. Pewne jest także to że odwiedzimy 2 nowe miejsca.
 Zanim jednak ruszymy z lawiną przygotowań polecam artykuł dla osób które planują wakacyjny wyjazd i chciałyby wyruszyć na niego camperem.

Gorąco zachęcam do lektury!

http://www.polskatimes.pl/artykul/4860419,camperem-na-wakacje-5-rzeczy-ktore-musisz-zrobic-zanim-wyruszysz-nim-w-podroz,id,t.html

Pozdrawiam

N.

niedziela, 19 czerwca 2016

III PIKNIK RODZINNY W BAŁTOWIE - ZLOT

Witajcie,

dzisiaj wpis który pojawia się na blogu po raz pierwszy i mam nadzieję nie po raz ostatni. W związku ze zbliżającym się wolnym (kolejnym) długim weekendem postanowiliśmy spędzić go poza domem. Aby za bardzo nie szarżować z kilometrami pierwszym kierunkiem jaki padł był ??????????? oczywiście Augustów bo blisko, bo dzieci nie płynęły statkiem przez śluzę itd. Ale jak się taki wyjazd planuje na 2 tygodnie przed długim weekendem to jest już trochę za późno! Bilety na rejsy wykupione a sam Augustów znamy więc ten kierunek odpadł. Kolejny pomysł jaki przyszedł nam do głowy to może jakiś zlot jest niedaleko nas? Niedaleko tzn w promieniu 300km. I tym sposobem w Polskim Caravaningu (o którym wam pisałam) znaleźliśmy  zlot w JuraParku Bałtów oznaczony jako Piknik Rodzinny. Na fanpage'u Camperteam również była informacja i szczegółowy plan pikniku, który prezentował się następująco:
 
26 MAJ CZWARTEK:
- godziny dopołudniowe: przyjazd załóg , meldunek w biurze zlotu , ustawienie campera wg. zaleceń organizatorów zlotu
- indywidualne zwiedzanie Juraparku Bałtów na podstawie otrzymanych identyfikatorów zlotowych (Jurapark , Oceanarium , Sabatówka , Dolny Zwierzyniec). Na park Rozrywki dla dzieci będą oddzielne opaski które będą obowiązywały od piątku i będzie je można zakupić w biurze zlotu.
- wieczorem , wspólne ognisko , Karaoke i wspólne muzykowanie do godzin nocnych.

PIĄTEK 27.05 2016
- Przyjazd załóg , odbiór pakietu przywitalnego , rozlokowanie się na placu zlotu.
- Całodzienne korzystanie z atrakcji Juraparku i Parku Rozrywki na podstawie identyfikatorów i opasek dla dzieci.
- zawody wędkarskie , turniej siatkówki.
- ATRAKCJA WIECZORU ( niespodzianka :diabelski_usmiech ) , wspólne muzykowanie przy ognisku.

SOBOTA 28.05.2016
- Dalsze atrakcje JURAPARKU i PARKU ROZRYWKI : malowanie twarzy , zabawy z animatorami , szereg tematycznych przedstawień dla dzieci.
- Wyjazd ok 10 minut amerykańskim skulbusem do największego w Polsce PARKU LINOWEGO w SKARBCE www. parklinowyskarbka.pl . Zabawa dla dzieci i dorosłych.
- dyskoteka dla dzieci ( zabawa z animatorami , szereg konkursów dla milusińskich )
- Uroczyste wręczenie nagród CAMPERTEAMKÓW
- DYSKOTEKA do białego rana połączona z profesjonalnym pokazem laserów.

NIEDZIELA 29.05.2016
- dalszy ciąg zabaw w Kompleksie Bałtowskim
- wycieczka rowerowa do Neolitycznej Kopalni Krzemienia w Krzemionkach Opatowskich (ok 15 km)
- w godzinach popołudniowych zakończenie PIKNIKU

Brzmiało ekstra. Cena: 150zł za 4 dni od ekipy (obejmowała nielimitowany dostęp do Jura Parku, Oceanarium, Muzeum, Sabathówki, Dolnego Zwierzyńca,1 zjazd na Rollercoasterze) - jak za darmo! Byle pogoda dopisała! Do celu 350 km. Nie ważne już kilometry bo i tak byliśmy mega podekscytowani tym wyjazdem. Codziennie sprawdzaliśmy prognozę pogody, dzieci nieco kaszlące i smarkające więc po cichu liczyliśmy na cudowne wyzdrowienie. I dzień wcześniej czyli 25.05.2016 po południu rozpoczęliśmy pakowanie, montowanie, zakupy.
Campertrafi zmodernizowaliśmy dodając markizę która na codzień na campingu jest niezbędna bo chroni przed deszczem i osłania przed słońcem a samochód prezentował sie tak:

IMAG1256

Na dachu box dachowy - warto zakupić bo jest bardzo pojemny więc na wyjazdy jak znalazł. Wewnętrzna zabudowa bez zmian.
26 maja ruszyliśmy do Bałtowa. Droga z kilkoma przystankami zajęła nam ok 6,5 godziny.
Pole campingowe na którym odbywał się zlot polem było ale campingowym tymczasowo. Podłączenie do prądu było, miejsce na rozstawienie się było ale już stanowisk do mycia naczyń brak, sanitariaty dosyć daleko i najważniejsze -  brak ciepłej wody w natryskach, które nomen omen też były daleko. W związku z tym toaleta chemiczna była wręcz niezbędna. To co mi osobiście bardzo odpowiadało to porządek w ustawieniach camperów. Nie na zasadzie gdzie się rozstawię tam będę stał ale wszyscy równo w rządkach,markizami na prawą lub lewą stronę.
Po rozstawieniu się udaliśmy się do biura zlotu aby się "zalogować". Otrzymaliśmy identyfikatory i pakiet powitalny.

DSCF4145
Identyfikatory

IMAG1370

Pakiet powitalny
I tak oto zaczęliśmy nasz pierwszy zlot.

DSCF3983
DSCF3989
DSCF3994
DSCF3996
DSCF4004
DSCF4005
DSCF4006
DSCF4012
DSCF4021
DSCF4030
DSCF4036
DSCF4048
DSCF4052
DSCF4055
DSCF4071
DSCF4083
DSCF4109
DSCF4115
DSCF4119
DSCF4130
DSCF4135
DSCF4196

Dolny Zwierzyniec

DSCF4200
DSCF4201
DSCF4203
DSCF4206
DSCF4210
DSCF4219
DSCF4220

Park linowy Skarbka
IMAG1278
IMAG1282
IMAG1284
IMAG1287
IMAG1300
IMAG1307
IMAG1319

A wieczorami ognisko z gitarą, dyskoteka i zawody dla dzieci, pokaz sztucznych ogni i laserów.
Podsumowując wyjazd bardzo udany. Pogoda idealna, miejsce ciekawe i nasycone atrakcjami zwłaszcza dla dzieci. W zlotach uczestniczyć może każdy kto ma campera, camperbusa, przyczepę campingową, namiot.

P.S. Już niebawem przygotowania do wakacyjnej podróży.

Zapraszamy!

N&K

BAILEY RANGER

Witajcie, nadeszła ta oto wielkopomna chwila kiedy mogę zdradzić jaka to zmiana u nas zaszła.  Jak wiecie nasz bus poszedł w odstawkę a jeg...